Wybrałem płytką i niewielką walizkę (60cm wysokości) podobał mi się jej ciemny brąz i obdrapania. Przygotowałem slogan i zabrałem się za opracowywanie liter. Chciałem żeby były raczej staroświeckie a całość kompozycji dzieliła się na dwie części. Ciężkie zadanie, bo słowa miały różne długości i musiałem je upchnąć tak żeby zabudowały całą przestrzeń, Opracowanie tekstu zajęło mi trzy dni, scena, którą widzicie w filmie jest nagrana po wszystkim, jeżdżę ołówkiem po gotowych rysunkach (: wszystko rysowałem na papierze bo tak jest mi zawsze najwygodniej, potem obróbka cyfrowa rysunku, dzięki temu mogłem łatwo poprawić niedociągnięcia i podnieść jakość projektu. Na koniec rzemiosło czyli malowanie i tutaj coś czego się nie spodziewałem, podłoże bardzo mnie zaskoczyło. Mam raczej wyrobioną rękę i maluję takie rzeczy bez mrugnięcia ale malowanie po tej popękanej walizce było ciężkie, farba nierówno wsiąkała, pędzel uciekał na nierównościach. Po wyschnięciu farby musiałem odskrobywać niektóre rozlewiska farby i poprawiać detale. Całość malowałem trzy razy żeby uzyskać ten efekt widoczny na zdjęciach.
Film to kolejna masa ciężkiej pracy i kombinowania. Przedstawienie jakiegoś długiego procesu w krótkim czasie wymaga decyzji o tym co i jak pokazać żeby film był ciekawy. Zawsze staram się znaleźć muzykę, która jest bardzo progresywna, niejednolita w swojej strukturze i rytmie, potem staram się nadać ujęciom dynamikę muzyki.
Sami zobaczcie
Gdybyście szukali kiedyś ręcznie malowanego szyldu, znaku, ozdoby - to znacie gościa który robi takie rzeczy.
O.J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz