Liternictwo na walizce




Piękne stare walizki przegrały ekonomiczno - technologiczny wyścig zbrojeń, prawie zniknęły ze świata. Można je znaleźć w starych piwnicach, na śmietnikach albo w domu u podobnych do mnie dziwaków. Mam ich już kilka, ciągle szukam nowych i szukam dla nich nowych zastosowań. Zrobiłem już półkę nocną i szukałem czegoś nowego. W zasadzie nie wymyśliłem nic niezwykłego bo po prostu zrobiłem z niej ozdobę, podłoże dla kompozycji literniczej. Walizki aż się o to proszą są piękne i ciekawe same w sobie. Materiały i technologia tamtych czasów wymuszały nity, szwy, gwoździe, okucia itd. Dodatkowo drewno, stare tworzywa i sklejki starzeją się pięknie. Ja to wszystko zebrałem i połączyłem w ozdobę, dzięki, której nasze mieszkanie nie jest kuszetką tylko ciekawym miejscem,





Wybrałem płytką i niewielką walizkę (60cm wysokości) podobał mi się jej ciemny brąz i obdrapania. Przygotowałem slogan i zabrałem się za opracowywanie liter. Chciałem żeby były raczej staroświeckie a całość kompozycji dzieliła się na dwie części. Ciężkie zadanie, bo słowa miały różne długości i musiałem je upchnąć tak żeby zabudowały całą przestrzeń, Opracowanie tekstu zajęło mi trzy dni, scena, którą widzicie w filmie jest nagrana po wszystkim, jeżdżę ołówkiem po gotowych rysunkach (: wszystko rysowałem na papierze bo tak jest mi zawsze najwygodniej, potem obróbka cyfrowa rysunku, dzięki temu mogłem łatwo poprawić niedociągnięcia i podnieść jakość projektu. Na koniec rzemiosło czyli malowanie i tutaj coś czego się nie spodziewałem, podłoże bardzo mnie zaskoczyło. Mam raczej wyrobioną rękę i maluję takie rzeczy bez mrugnięcia ale malowanie po tej popękanej walizce było ciężkie, farba nierówno wsiąkała, pędzel uciekał na nierównościach. Po wyschnięciu farby musiałem odskrobywać niektóre rozlewiska farby i poprawiać detale. Całość malowałem trzy razy żeby uzyskać ten efekt widoczny na zdjęciach.

Film to kolejna masa ciężkiej pracy i kombinowania. Przedstawienie jakiegoś długiego procesu w krótkim czasie wymaga decyzji o tym co i jak pokazać żeby film był ciekawy. Zawsze staram się znaleźć muzykę, która jest bardzo progresywna, niejednolita w swojej strukturze i rytmie, potem staram się nadać ujęciom dynamikę muzyki.

Sami zobaczcie


Gdybyście szukali kiedyś ręcznie malowanego szyldu, znaku, ozdoby - to znacie gościa który robi takie rzeczy.
O.J

Oskar Jamrozek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram